wtorek, 28 kwietnia 2015

Papierowy księżyc/Paper Moon, 1973




Komedia, dramat, USA
Reżyseria: Peter Bogdanovich
Scenariusz: Alvin Sargent
Zdjęcia: Laszlo Kovacs
Na podstawie: „Addie Pray” Joe Davis Brown









         Peterowi Bogdanovochowi średnio pasował tytuł powieści („Addie Pray” Joe Davis Brown), którą postanowił zekranizować. Z „Papierowym księżycem” poszedł do Orsona Wallesa, który uznał, że tytuł wymyślony przez Bogdanovicha jest  tak dobry, że obroni się nawet bez filmu. Tytuł jak tytuł (przynajmniej nie mieliśmy problemu z polskim  tłumaczeniem) natomiast film pierwsza klasa.

Lata 30, trwa Wielki Kryzys w Ameryce. Każdy próbuje przetrwać, nie brakuje zatem Gangsterów i cwaniaczków. Moses Pray (Ryan O’Neal) na pierwszy rzut oka wzbudza zaufanie, jest przystojny i wygadany. Ten drobny kanciarz przemierza Kansas z zapasem ekskluzywnych wydań blibli i listą świeżo upieczonym wdów, którym wciska kit, że ową biblię zamówił przed śmiercią ich mąż. 


            Pewnego dnia trafia na pogrzeb przyjaciółki z przeszłości i zostaje poproszony o podrzucenie jej osieroconej córki do ciotki. Szybko okazuje się, że krnąbrna dziewięciolatka ma żyłkę do interesów i chętnie wchodzi w spółkę z Mosesen. Ruszają więc w wyjątkową podróż grabiąc  naiwnych, (ale bogatych) ludzi. W międzyczasie niesforna Addie przywiązuje się do swojego wspólnika wierząc, że jest jej prawdziwym ojcem. Swoją drogą możliwe, że tak jest tylko Moses boi się dopuścić do siebie takiej myśli.


Wspólne przygody, wzloty i upadki zbliżają ich do siebie. Przypadkowa początkowo  znajomość zamienia się w układ przypominający przyjaźń ojca i córki. W rzeczywistości Tatum O’Neal, która fenomenalnie wcieliła się w postać Addie Loggins jest córką Mosesa Praya czyli Ryana O’Neal. Za tę rolę dostała Oskara i stała się najmłodszą laureatką tej znaczącej nagrody. Absolutnie zasłużona nagroda.


Peter Bogdanovich ma dobrą rękę do kręcenia przyjemnego kina pełnego ciepłych historii. Z wielką sympatią wracam do „Ostatniego seansu filmowego”.  (o kontynuacji ostatniego seansu pisałam tutaj Texasville) Ballada o parze naciągaczy też zostaje w pamięci na długo. Ten czarno-biały obraz świetnie oddaje klimat lat trzydziestych. To mądre i wciągające kino pełne wrażeń. O potrzebie miłości, przyjaźni, odpowiedzialności i przywiązaniu.

Film na tyle spodobał się amerykanom, że w latach 70 powstał też serial pod tym samym tytułem, wyemitowany przez stację ABC. W rolach  głównych wystąpili Christopher Connelly i Jodie Foster, która również była brana pod uwagę do roli Addie w filmie Bogdanovicha. 

8,5/10




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz