Pogratulować należy organizatorom wyobraźni. Mają rozmach cytując klasyk:) Te szalone głowy zapewniły nam m.in.: Wymarłe gatunki, czyli zapomniane arcydzieła kina gatunkowego, Hala odlotów, czyli cykl filmów narkotycznych,VHS Hell Live, Can’t Stop the Music: Najdziwniejsze musicale, Dokumenty o historii kina, Najgorsze Filmy Świata, Pokazy specjalne, Seans Ukryty, panele dyskusyjne i wykłady, nie zabrakło też koncertów. Czyste szaleństwo!:)
Spaghetti westerny, przedziwaczne horrory i inne cuda i dziwy. Codziennie atrakcje, które ciężko nazwać zwyczajnym seansem. Wystartowano z wysokiej poprzeczki. Najbardziej rozpoznawalna lektorka w Polsce, Krystyna Czubówna przeczytała na żywo legendarny "The Room".
Nie zabrakło VHS Hell, a w jego ramach Sean Connery w sexi galotach i "Zardozie". Jestem absolutną fanką tych pokazów. Przekocham i uczestniczę na każdym festiwalu gdy tylko mogę. Z kolei w Centrum Handlowym Osowa można było obejrzeć "Świt żywych trupów" George'a
Romero. Organizatorzy zapewnili dodatkowo atrakcje w postaci możliwości ucharakteryzowania się na zombiaki. za to brawka dla charakteryzatorek z Magnus Film.
Podsumowując Octopus Film Festival jest absolutnie rewelacyjną rozrywką w najczystszej postaci. Konia z rzędem temu kto przebije pomysłowością i wymyśli coś równie oryginalnego. Regularnie jeżdżę na festiwale filmowe, życzę sobie i wszystkim kinomaniakom organizatorów z taką miłością do kina jak ludzie, którzy dali nam ten wyjątkowy festiwal. Sama sobie zazdroszczę, że w tym uczestniczyłam. Nie mogę się doczekać kolejnej odsłony!
Do zobaczenia za rok!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz