czwartek, 30 lipca 2015

Carte Blanche, 2015


dramat, biograficzny, Polska
Scenariusz i reżyseria: Jacek Lusiński
muzyka: Paweł Lucewicz
zdjęcia: Witold Płóciennik
dystrybucja: Kino Świat






Historia tak wyjątkowa, że wydaje się nieprawdopodobna. Maciej Białek, nauczyciel historii z Lublina przez lata ukrywał to, że nie widzi, bojąc się, że zostanie zwolniony z pracy. By przejść badania wzroku nauczył się tablicy okulistycznej na pamięć. Jednak to nie robi większego wrażenia w przeciwieństwie do faktu, że swoją powolną utratę wzroku udało mu się ukryć zarówno przed współpracownikami jak i uczniami. Po szkolnych korytarzach chodził bez białej laski, listę obecności sprawdzali uczniowie. Zamiast pisać na szkolnej tablicy, prowadził wykłady. Klasówki odczytywał mu w domu kolega.

Lisińskiemu udało się w wyważony sposób przedstawić zmagania Kacpra z narastającą ślepotą. Bez niepotrzebnego przesadnego patosu opowiedział nam historię człowieka walczącego o przetrwanie, człowieka pełnego pasji, który pragnie robić to co kocha i czuć się potrzebny. Ten bardzo emocjonalny obraz to kolejna udana, współczesna polska produkcja (Bogowie, Chce się żyć) ku pokrzepieniu serc.



W postać historyka cierpiącego na genetyczną chorobę, która powolnie odbiera mu wzrok wcielił się Andrzej Chyra. W jednym z wywiadów powiedział, że: „ wyobrażanie sobie drogi człowieka, który widzi coraz mniej, to pewne emocje, jakich nie można do końca wymyślić”. Obsada to jedna z największych zalet tego obrazu. Obok przedniej kreacji Chyry, świetny Jakubik w roli jego przyjaciela czy Dorota Kolak jako dyrektorka liceum. Nawet irytująca w „Obietnicy” Eliza Rycembel, w roli Klary okazała się właściwą osobą na właściwym miejscu. Na planie spotkamy też samego Macieja Białka, który był nie tylko konsultantem, ale wcielił się również w epizodyczną rolę sąsiada Kacpra.


Od strony technicznej duże wrażenie robią zdjęcia Witolda Płóciennika, który by jak najlepiej zobrazować pogłębianie się choroby głównego bohatera, używał rozmaitych filtrów, bawił się ostrością i kolorem co dało świetny efekt. Dzięki tym zabiegom łatwiej można wczuć się w sytuację Kacpra i spojrzeć na świat jego oczami.  

Podsumowując: „Carte Blanche” mimo tragedii głównego bohatera to bardzo pozytywny film, to podnosząca na duchu historia człowieka, pragnącego żyć wśród ludzi, móc się spełniać i realizować marzenia na przekór wszelkim niedogodnościom. 

7/10

2 komentarze :

  1. Urzekł mnie ten film - pokazał jak należy nie poddawać się mimo wielu przeciwności. Bardzo pozytywny jak dla mnie. Polecam również

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go jakiś czas temu oglądałam, poszliśmy na seans z całą rodziną i siedzieliśmy w fotelach jak urzeczeni. Nawet na chwilę nie odwróciłam wzroku od ekranu - naprawdę cudny film :)

    OdpowiedzUsuń